"Kobiety i mężczyźni" Equipo Plantel

 "Kobiety i mężczyźni" to 4ta część serii "Książki jutra" wydawanej premierowo w 1977-78r w Hiszpanii. Książka przeznaczona jest dla najmłodszych czytelników i czytelniczek, czego domyślić możemy się po ilości ilustracji i treści do czytania: ilustracje zdecydowanie przeważają, ale i są niezbędne podczas poruszania tematu genderu. O właśnie, może warto wspomnieć czym jest gender, to pojęcie którym polski rząd i kościół katolicki straszy od lat? A no właśnie, wg Słownika Języka Polskiego gender to:

1. społeczna i kulturowa tożsamość płci człowieka;

2. nurt w refleksji humanistycznej oparty na przekonaniu, że tożsamość płci człowieka jest ukształtowana społecznie i kulturowo.

Tak bardzo przerażający ten gender? A no nie. Jak widać powyżej.

Wróćmy jednak od lektury. Przy przedniej i tylnej okładce mamy życie i wiek kobiety i mężczyzny, w bardzo uproszczony i stereotypowy sposób, pokazujący jednak co dzieli w życiu, a co łączy. Ważne moim zdaniem jest to, że u mężczyzn pokazany jest ojciec zajmujący się niemowlęciem. Na początku książki znajduje sie wstęp mówiący o samej serii, tym, gdzie i kiedy była wydawana, jej historię. Pierwsza strona to różnorodność mężczyzn i kobiet:, ich ekspresji płciowej, sposobów wyrażania własnej płci, własnej estetyki, osoby wpisujące się w płciowe stereotypy i łamiące je na wszystkich frontach. Następnie dowiadujemy się, że kobiety wydają się słabsze, ale nie jest to prawdą, uzupełnione o rysunek cyrkowego sztukmistrza rzucającego nożami, celującego wokół stojącej na tle tarczy strzelniczej kobiety. Kto tu jest silny i odważny? Są ważne, mądre i dzielne kobiety, tak samo jak są tacy mężczyźni, bo inteligencja czy cechy charakteru nie zależą od płci. Płeć to jedyna rzecz jaka odróżnia od siebie kobiety i mężczyzn, co uzupełnione jest uproszczonym rysunkiem nagiej pary - co ważne, obie osoby posiadają na nim owłosienie łonowe! Nastepnie podkreślone jest, że różnice pomiędzy płciami są ważne, bo dzięki nim ludzie tworzą związki i mogą mieć dzieci. Na kolejnych stronach powraca temat równości płci: nie od bycia kobietą czy mężczyzną zależy wartość człowieka, czy wynagrodzenie w pracy. Poruszony został temat różnic w wychowaniu dzieci, często w zgodzie ze stereotypowymi rolami płciowymi, wpajanie różnych wartości, różne zabawki i ubrania w zależności od płci, gdzie wyłamywanie się z tych ról jest postrzegane bardzo negatywnie. Z tego również wynikają nieporozumienia i wzajemne niezrozumienie pomiędzy dziewczynami a chłopcami. To chłopcy pilnowani są, by dużo i dobrze się uczyli, więc mężczyźni zajmują ważne stanowiska. Dziewczynki nie robią kariery ponieważ w ich przypadku mało się o tą naukę i perspektywy dba. Mężczyźni rządzą w kraju, pracy, rodzinie, rządzą też kobietami, które mają robić i kupować to, co podoba się mężczyznom, a nie im samym. Mężczyźni zdecydowali, że do nich należy władza, a rola kobiety jest być towarzyszką, ozdobą z rodzić dzieci i zajmować się domem. Oczywiście po opisie rzeczywistości, dowiadujemy się, że wcale tak być nie powinno, dziewczyny wcale nie są od słuchania, a chłopcy od rządzenia, bo kobiety i mężczyźni to tacy sami ludzie, których różni tylko płeć.


Pomimo tego, że od pierwszego wydania książki "Kobiety i mężczyźni" minęło około 45 lat, na świecie niewiele się zmieniło, a w Polsce zmienia się wciąż na gorsze. To bardzo smutne.

Lektura ta jest moim zdaniem jedną z obowiązkowych dla dzieci rozpoczynających naukę w przedszkolu, bo już tutaj często zaczyna się odmienne traktowanie i odmienne wymagania w stosunku do dziewczynek i chłopców. Nie mówię oczywiście o domach, w których patriarchat i stereotypowe normy płciowe są podstawą wychowania. Książka zawiera niewiele tekstu, ale każde zdanie uzupełnione jest ilustracjami, bardzo treściwymi bym powiedziała. Same ilustracje są w czterech kolorach: czarnym, białym, czerwonym i zielonym, co nie odwraca uwagi od scenek które przedstawiają.

Nadzia dwa lata temu, gdy pierwszy raz czytałysmy tą książkę, była bardzo zainteresowana niestereotypowym przedstawieniem postaci męskich i żeńskich, które raczej trudno spotkać w naszym najbliższym otoczeniu.

Brakuje mi tu wielu pojęć z teorii queer, ale biorąc pod uwagę, kiedy książka została wydana, wcale mnie to nie dziwi, teoria queer chyba jeszcze wtedy nie istniała. Warto uzupełnić o nią informacje zawarte w lekturze. Książek, które się do tego nadadzą jest coraz więcej w dzisiejszych czasach.

Czy polecam? Tak. Jeśli chcemy żyć w równościowym i różnorodnym świecie, dzieci muszą wiedzieć o nierównościach i tym, że owe nierówności są złe i nie powinny wpływać na ich życie, od najmłodszych lat.

Komentarze

Popularne posty

Lubimy czytać

Obserwatorzy

Translate

Łączna liczba wyświetleń