"Ania Robaczek ratuje pszczoły" Catherine Jacob, Lucy Fleming

Ania Robaczek, dziewczynka zafascynowana światem owadów, dostaje w prezencie od babci magiczną lupę. Jakie ma ona właściwości? I czy Ani uda się uratować ogród znajdujący się na sąsiedniej posesji? Zapraszam do czytania! :)

Kupując kakaowy miód zerknęłam na inne, dostępne w sklepie pasieki produkty. Jednym z nich była książka "Ania Robaczek ratuje pszczoły". Kupiłam ją właściwie bez dłuższego zastanowienia, kolejna lektura o dzikich zapylaczach zawsze się przyda.

Króciutka powieść opowiada o Ani, dziewczynce uwielbiającej wszystkie owady, która zostaje poproszona o uratowanie ogrodu przed zniszczeniem. Powodem owego zniszczenia jest jej sąsiad, Staś - chłopiec większość czasu spędzający w domu. Ania siłą zmusza go do bliższego zapoznania się ze światem owadów, czym przekonuje go do zmiany decyzji o budowie chodnika, a dzięki temu również inni mieszkańcy dzielnicy zaczynają dbać o własną i wspólną przestrzeń, by stała się przyjazna owadom.

Plusy? Postać energicznej, żywiołowej i gotowej do działania dziewczynki, która pośrednio przyczynia się do zmiany społecznej. Kolorowe, pełne szczegółów ilustracje. Dzieci o różnych kolorach skóry, choć niestety główna bohaterka jest biała. Znajdujace się na początku i końcu książki ciekawostki o owadach. Podkreślenie ich istotności w naszym życiu i świecie.

Minusy? Jeden, acz bardzo duży. Ania stosuje przymus i terapię szokową wobec Stasia, mówiąc dosadniej - używa wobec niego przemocy.

Nadzi "Ania Robaczek" średnio się spodobała, delikatnie mówiąc. Początek był zaakceptowany bez zarzutów, jednak przemoc użyta przez Anię wobec Stasia odrzuciła Nadzię od dalszej lektury, bo przecież "tak nie wolno!".

Czy polecam? Nieszczególnie. Nawet jeśli książka ma nieść za sobą przekaz o szacunku do przyrody i innych istot, to nie może on przychodzić poprzez przemoc wobec innych ludzi. Nie i już.

Komentarze

Popularne posty

Lubimy czytać

Obserwatorzy

Translate

Łączna liczba wyświetleń