"Mała książka o homofobii" Anna Laszuk

"Mała książka o homofobii" to książka wydana przez wydawnictwo Czarna Owca pod patronatem medialnym Feminoteki, Kampanii Przeciw Homofobii, Lambdy Warszawa i magazynu Replika. Jest drugą z kolei polską książką w serii "Bez tabu".


"Mała książka o homofobii" napisana jest w formie rozmowy dwójki młodych ludzi, Mariki i Alexa, którzy to wyjaśniają młodszym (a także zapewne i starszym) czytelnikom i czytelniczkom pojęcia związane nie tylko z homofobią, ale ze wszystkim spod znaku tęczy. Czego można dowiedzieć się z tej niedużej książeczki? Otóż mamy tu wyjaśnienie w prosty i jasny sposób takich pojęć jak: płeć, norma, interseksualność, transpłciowość, seksualność, homofobia, różnorodność, seksizm, stereotyp, feminizm. Poznajemy, szczególnie w kontekście normy, różne jej rozumienie od czasów starożytnej Grecji po czasy obecne. Dowiadujemy się jak wyglądało życie osób nieheteronormatywnych na przestrzeni wieków, co stoi za przyczyną homofobii, jak głęboko kulturowo jest ona zakorzeniona i z jakich powodów tak się stało, dlaczego kobiece i męskie pary jednopłciowe są inaczej traktowane społecznie, poznajemy historię Stonwall. Możemy poznać i dowiedzieć się więcej o takich osobach jak: Sabina, Sokrates, Oscar Wilde, Gertruda Stein, Sarah Bernardt, Colette, Harvey Milk. Wszystkie te informacje zostały podane w naturalny i przystępny sposób. Na końcu książki znalazło się miejsce na często zadawane pytania i odpowiedzi, np jak pytać o to, co dla nas jest inne, czym jest "zmiana płci", kim jest osoba wyłamująca się z kulturowych norm płciowych. Ostatnie strony zajmują polecane strony, organizacje wspierające społeczność LGBT, rekomendowane książki i filmy.

Nie wiem od czego zacząć, plusów czy minusów książki: tych jest w sumie niewiele, za to są to błędy pod kątem merytorycznym: używanie przestarzałych już określeń takich jak "zmiana płci", "transseksualista", pominięcie zupełnie osób niebinarnych, na co warto zwrócić uwagę podczas czytania. Plusy? Poza błędami o których przed momentem wspomniałam, więcej nieścisłości merytorycznych nie ma, za to mamy dużą dawkę wiedzy podanej w przyjemnej i "zjadliwej" dla laika formie. "Mała książka o homofobii" nie jest w gruncie rzeczy popkulturową encyklopedią tematów LGBT+ gdzie każdy temat omówiony jest osobno, za to wszystkie informacje podane są w formie opowiadań podczas rozmowy dwójki osób narratorujących, trudniejsze i większe dawki wiedzy przerywane są luźnymi dialogami, a przechodzenie do kolejnego tematu następuje dzięki temu bardzo naturalnie.

Czy polecam? Tak, choć przyszło mi na myśl, że książka powinna przejść korektę merytoryczną, w celu poprawienia błędów. Dla młodszych czytelników i czytelniczek będzie to dobra lektura zapoznająca z tęczowymi tematami, plasująca się gdzieś pomiędzy "Ślimakiem Samem" i "Mam na imię Jazz" a "Od A do Z o LGBTQIAP", merytoryczna a jednak nie przytłaczająca ilością informacji, lekka do czytania. Możecie ją również wykorzystać jako materiał edukacyjny dla swoich znajomych, ale i dla rodziców którzy dopiero zapoznają się z tematami dotyczącymi Waszej orientacji i tożsamości płciowej.

Komentarze

Popularne posty

Lubimy czytać

Obserwatorzy

Translate

Łączna liczba wyświetleń