"Linie kodu kreskowego. Piętnaście historii" Krisztina Tóth

Za egzemplarz książki do recenzji dziękuję Wydawnictwu Książkowe Klimaty.


"Linie kodu kreskowego" to zbiór opowiadań z życia kobiet, zapisanych w formie wspomnień. Nie wiemy kim są owe postacie nie znamy ich wieku, obecnego miejsca zamieszkania, nie wiemy o nich nic, poza tym, co same przedstawiają. A o czym mówią? O wydarzeniach, które wywarły duży wpływ na ich życie, czasem drobnych, czasem bardzo ważnych, jak miłość, zdrada, relacje rodzinne, wszystkie jednak zdają się być definiowalne w formie linii. Tak jak każde z opowiadań nosi podtytuł "linia.....", tak samo życie ubrane jest w graficzny wzór liniowy rodem z zeszytu do matematyki, nawet jeśli jest to zajęta linia telefoniczna. Liryczny język autorki, pozbawiony wulgaryzmów, czasami bliższy poezji niż prozie, daje wrażenie wycieczki do świata baśni, z którego opisane wydarzenia szybko przywracają nas do rzeczywistości. Dzięki "Liniom kodu kreskowego" możemy również poznać elementy rzeczywistości Węgier z okresu komunizmu, a gdzie sam kod kreskowy był symbolem lepszego i piękniejszego świata tzw. Zachodu, a do którego tak niewielu miało dostęp.

"Linie kodu kreskowego" nie są lekką lekturą, nie przemówią też prawdopodobnie do osób młodszych, bez trudnych doświadczeń życiowych, mogą się wydawać dla nich one zupełnie abstrakcyjne. Mimo to książkę polecam szczerze, szczególnie jeśli szukacie liryki w połączeniu z trudami codziennego życia. Warto!:)



Komentarze

Prześlij komentarz

Popularne posty

Lubimy czytać

Obserwatorzy

Translate

Łączna liczba wyświetleń