"Modlitwy waginy" Charlotte Roche

Kolejny prezent na wejście w dorosłość. Jednak po jej przeczytaniu wydaje mi się zbyt trudna dla 18-latki. O wiele zbyt trudna. Język, na który została zwrócona uwaga na wstępie przez przedmówczynię, wcale nie sprawił mi problemu, powtórzenia czy niepoprawna składnia nie przeszkadzały w czytaniu. Miała być to kolejna powieść erotyczna, i muszę przyznać, że zawiera działające na wyobraźnię opisy. Przytłacza je jednak pozostała treść, obsesje, rozmyślania, traumatyczne wspomnienia bohaterki. Pod tym więc względem mocno się zawiodłam. Co wcale nie znaczy, że książka nie przypadła mi do gustu. Jest świetnym opisem codziennego życia patchworkowej rodziny, jej problemów, radości, jak również ciągłej walki z wewnętrznymi demonami i lękami. Polecam "Modlitwy waginy", z ostrzeżeniem jednak, że nie jest to książka z gatunku " lekka, łatwa i przyjemna".

Komentarze

Popularne posty

Lubimy czytać

Obserwatorzy

Translate

Łączna liczba wyświetleń