"Siła jej piękna" antologia

"Siła jej piękna" to zbiór opowieści o dziewczynach i kobietach napisany przez polskie autorki: Alicja Wlazło, Agnieszka Zakrzewska, Maria Zdybska, Agnieszka Sudomir, Daria Skiba, Anna Karnicka, Agnieszka Opolska, Małgorzata Falkowska. Historie opublikowane w antologii są bardzo różnorodne, od fantasy po typowo młodzieżowe i obyczajowe, właściwie są tak różne, jak różne są ich autorki. Opowiadań w antologii jest 8.
Pierwsza z nich: "Drugi oddech Inanny" to fantasy, mówiące o sile sióstr, które, wbrew przeszłym wydarzeniom wciąż łączy siostrzana więź. Mamy tu również poruszony temat gwałtu, i kary na którą zasługuje gwałciciel.
Druga to "Ulotne chwile", opowiadająca o wartości rodziny i najbliższych.
Trzecia, "Skrzydła", konfrontuje i rozlicza bohaterkę z traumatyczną przeszłością.
Kolejna, "Kroczek po kroczku", mówi o sile przyjaźni i ogromnej determinacji w walce o odzyskanie najbliższej osoby, jak też o pragnieniu akceptacji w grupie rówieśniczej.
Następna opowieść, "Kariera jest kobietą" wpisuje się w najpopularniejszy w Polsce nurt feminizmu korporacyjnego, mówiąc o tym, że z każdej porażki można się podnieść, założyć biznes i żyć pełnią życia.
Kolejna, szósta już, pt. "Dziewczyna w mojej piwnicy" to science fiction, opowiada o kobiecej inteligencji i wpływie na innych.
Przedostatnia, siódma historia o tytule "Mój strach nosi Twoje imię" to opowiadanie o kobiecej walce, o siebie, z innymi, o niskim poczuciu własnej wartości, i mobbingu w pracy, o podjęciu próby wygrania z sobą i własnym strachem.
Ostatnia, "Alex bez lustra" to opowieść na granicy schizofrenii, o sobie, miłości, lustrzanym odbiciu w sobie i innych.


Wszystkie opowieści bez wyjątku czytało mi się interesująco, z jednymi utożsamiam się bardziej, z drugimi mniej. Cieszy mnie poruszanie niełatwych tematów, walki o własne życie, niepodawania się pomimo niepowodzeń, lesbijskiego związku, przemocy domowej, gwałtu czy mobbingu, na które trzeba reagować. Najbardziej zapadły mi w pamięć "Skrzydła" i nieoczywiste "Alex bez lustra". Nie sposób nie zwrócić uwagi na przepiękną okładkę książki, której nie da się wyrzucić z pamięci po pierwszym jej zobaczeniu. Z minusów, taki konkretny jest jeden: w jednym z opowiadań zachowanie bohaterki podchodzi pod stalking, nie wie, kiedy odpuścić, więc pomimo, że osiąga swój cel, uważam, że promuje toksyczne zachowania wobec innych.

Opowieści zawarte w antologii "Siła jej piękna" są tak różne jak różne jest pojmowanie kobiecości. I choć ja w żadnym z nich nie odnalazłam tego, czego szukałam, będzie to dobra lektura na zbliżające się jesienne wieczory. Niestety po lekturze mam smutny wniosek: w czasach, gdy walczymy o prawa kobiet w Polsce, tematy te wciąż nie przebijają się do literatury popularnej. To przygnębiające.

Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu Inanna i Ewelinie Nawara.

Komentarze

  1. "Niestety po lekturze mam smutny wniosek: w czasach, gdy walczymy o prawa kobiet w Polsce, tematy te wciąż nie przebijają się do literatury popularnej. To przygnębiające." Może lęk przed zbytnim upolitycznieniem. A może problema ujęcia tych problemów. Fakt, że unikanie takich tematów jest dość przygnębiające. A jak spotykam niby polityczną książkę popularną to albo jest to płytka refleksja. Albo redukcja do "kultury".

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam wrażenie, że z upływem czasu jest coraz więcej wartościowych książek o kobietach o kobiecości, również tej społecznej i politycznej. To dobrze :)

      Usuń
  2. Chętnie. Wydaje się być pełna... emocji, a takie lektury lubię.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, masz rację :) mam nadzieję, że dobrze Ci się ją czytało :)

      Usuń

Prześlij komentarz

Lubimy czytać

Obserwatorzy

Translate

Łączna liczba wyświetleń