"Bestie. Zbrodnie i kary" Janusz Maciej Jastrzębski

Znacie polskie sprawy kryminalne? Słyszeliście i słyszałyście może o Trynkiewiczu albo Wampirze z Bytowa? Jeśli tak, zapraszam do pogłębienia swojej wiedzy, jeśli nie, tym bardziej do zapoznania się z opisanymi w książce sprawami. O większości z nich sama nie miałam pojęcia.


Autor poświęcił ogrom czasu i pracy na przygotowanie tej obszernej publikacji, zbierając wszelkie dane z akt sądowych, notatek milicyjnych, i innych dostępnych mu źródeł. Dzięki temu powstała książka mająca ponad 650 stron, opisująca najbardziej charakterystycznych morderców i morderczynię z czasów powojennej Polski do końca lat 80-tych. Mamy tutaj osoby i sprawy takie jak:
- Władysław Mazurkiewicz, mordujący znajomych i znajome dla korzyści finansowych,
- Tadeusz Ołdak, który zamordował a następnie sprofanował zwłoki kilka kobiet,
- Stanisław Modzelewski, zwany Wampirem z Gałkówka, mordujący z nienawiści do kobiet,
- Karol Kot, nastoletni morderca starszych kobiet i dzieci, któremu nikt nie wierzył, gdy opowiadał o swoich zbrodniach,
- Bogdan Arnold, który "kolekcjonował" zwłoki zamordowanych kobiet we własnym mieszkaniu, i które mordował z ogromnym okrucieństwem,
- Zdzisław Marchwicki, wielokrotny morderca kobiet, co do którego wciąż trwają wątpliwości, czy aby na pewno był winny,
- Joachim Knychała, morderca z podtekstem seksualnym, prowadzący podwójne życie,
- Józef, Adam i Czesław Zakrzewscy, którzy zamordowali z ogromnym okrucieństwem znajomą rodzinę z powodów finansowych,
- Jan Sojda, który wraz z kolegami zamordował swoją ciężarną krewną, jej męża i młodszego brata na oczach ok 30 osób w noc wigilijną (ta historia poruszyła mnie najbardziej),
- Edmund Kolankowski, hiena cmentarna i morderca, wycinający piersi i waginy zmarłych i zamordowanych przez niego kobiet,
- Paweł Tuchlin, "Skorpion" zabijający za pomocą młotka,
- Zygmunt G., lekarz gwałciciel i morderca,
- Maciej D., pielęgniarz morderca, który wykorzystywał seksualnie swoje ofiary przed śmiercią,
- Mariusz Trynkiewicz, były nauczyciel, który zamordował z zimną krwią czterech chłopców,
- Emil Pasternak, inteligentny morderca, który przez dłuższy czas zwodził milicję,
- Tadeusz K., morderca chłopców, który popełnił samobójstwo w więzieniu,
- Zenon Gliwa, kolejny morderca, który polował na dziewczyny podróżujące autostopem,
- Jadwiga Sz., która zakatowała swoją kilkuletnią wnuczkę,
- Eugeniusz Mazur, kolejny zabójca z powodów materialnych,
- Jarosław Szymańczuk i Grzegorz Płociniak, którzy zabili i sprofanowali zwłoki lekarza więziennego i jego żony będąc na przepustce,
- Leszek Pękalski, zwany Wampirem z Bytowa,
- Tadeusz S., leśny gwałciciel.

Najwięcej miejsca poświęcone zostało Wampirowi z Bytowa, gdzie przeanalizowany zostało każde zabójstwo o które został oskarżony, wraz z uzasadnieniem sądu o uniewinnieniu, poza jednym, konkretnym przypadkiem. Sama w większości z nich miałabym wiele wątpliwości co do winy Pękalskiego. W tej sprawie, i nie tylko tej, brakuje mi szerszej opinii psychologiczno-psychiatrycznej, która przedstawiona jest jedynie w kilku zdaniach. Brakuje mi jej również we współczesnym wydaniu, ponieważ wiedzą na temat chorób/zaburzeń psychicznych bardzo zmieniła się od lat 60tych czy 70tych, zmieniła się również terminologia. Pomimo to analizując profile większości morderców, były to osoby z problemami w sferze seksualnej, nie potrafiący nawiązać zdrowej relacji z (w większości) kobietami, wychowani w toksycznym środowisku, często też z niepełnosprawnością intelektualną. Niestety pod tym względem niewiele się zmieniło, a wiedza i spojrzenie na seksualność osób z niepełnosprawnością intelektualną wciąż jest tematem tabu. Wielu mężczyzn uzyskało również diagnozę socjopatii lub psychopatii, nie jestem upoważniona, by kłócić się ze specjalistami, ale myślę, że współcześnie w części przypadków diagnoza byłaby inna.

Książka napisana została przystępnym i zrozumiałym językiem, a sprawy przedstawione w taki sposób, że czyta się je jak rasowy kryminał, wraz z autorem i śledczymi docierając do sprawców, jak też śledzi ich procesy i poznaje wyroki sądowe. Mi książka podobała się bardzo, poza brakami, o których wspominałam wyżej, i bardzo chętnie przeczytam coś jeszcze w podobnej tematyce lub tego samego autora. I wcale nie wydała się zbyt ciężka, czy obciążająca psychicznie, przynajmniej dla mnie.

Jeśli interesujecie się psychopatią, socjopatią, kryminalistyką, szczególnie zbrodniami z podtekstem seksualnym, czy ogółem lubicie kryminały, ta książka jest dla Was. Ostrzegam jednak przed drastycznymi opisami, które mogą przyprawić niektórych bądź niektóre o wymioty. Jeśli zaś lubicie lekkie lektury, nie, zdecydowanie nie jest to pozycja, której czytanie sprawi Wam przyjemność.

Za egzemplarz książki dziękuję Wydawnictwu Aktywa.

Komentarze

  1. Hej hej, czytam i czytam "Bestie" i prawdę mówiąc choć to niewątpliwie ciekawa i fascynująca lektura to pomimo mojego umiłowania do tej tematyki to jednak ogrom bestialstwa zgromadzony w jednej książce sprawia, że czytam ją na raty i nigdy przed snem... Raz jeden tak zrobiłam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja nie miałam takiego problemu, ale od dziecka wychowywałam się na serialach kryminalnych i w tej kwestii ciężko mnie striggerować.

      Usuń

Prześlij komentarz

Popularne posty

Lubimy czytać

Obserwatorzy

Translate

Łączna liczba wyświetleń