"Vampirina. Ding-dong, witajcie przyjaciele!" adaptacja Derek Harmening

"Vampirina" jest prezentem mikołajkowym dla mojej córki wygrzebanym w Biedronce:)

Vampirina wraz z rodzicami otwiera hotel dla potworów. Niespodziewanie jej tata zaprasza do niego ludzi: Polę, przyjaciółkę Vampiriny, wraz z mamą i bratem, w których domu obecnie trwa remont. Niedługo potem pojawiają się dwie wampirzyce. Czy i jak uda się pogodzić wizytę tak różnych od siebie gości mając do dyspozycji tylko jeden pokój? Czy ludzie i wampiry mogą nawzajem się zaakceptować i polubić? Przeczytajcie wraz z Waszymi pociechami!:)

Vampirina jest jedną z ulubionych animowanych postaci mojej córki, szkoda niestety, że tak mało jest udostępnionych odcinków bajki z jej udziałem. Gdy zobaczyłam więc książeczkę nie zastanawiałam się nawet pół minuty nad jej zakupem.

Książka jako dodatek posiada przyciski wydające określone dźwięki, ktokt mają pozwolić kojarzyć dziecku dźwięk z przypisanym mu obrazkiem. Niestety u nas to nie działa. Jak same dźwięki są hitem (mam ich już powoli dość), tak zupełnie odwracają one uwagę Nadzi od samej treści a nawet obrazków uzupełniających historyjkę. Jedynym sposobem na skupienie jej uwagi na treści jest wyjęcie baterii.

Sama historyjka jest bardzo krótka, to średnio jedno zdanie na każdej stronie, całą resztę stanowią ilustracje ukazujące opisane zdarzenia. Również treść jest jest bardzo prosta, można powiedzieć, jednowymiarowa, co mówi nam o tym, że przygotowana została dla młodszych dzieci, 3+. Uproszczenia te jednak w jasny i klarowny sposób pokazują główne przesłanie, które brzmi "możemy się lubić i akceptować pomimo dzielących nas różnic". Bajki o Vampirinie uwielbiam właśnie za promowanie przez nią tolerancji, akceptacji odmienności i wartości przyjaźni.

Nie wiem jak u Was zadziała dźwiękowy "gratis" ale pomimo to polecam tą książeczkę dla Waszych pociech!