"Wyznania buntowniczki" Jackie Collins

Biedronka znów organizuje wyprzedaże książek, tak więc i moja biblioteczka się powiększa.

"Wyznania buntowniczki" to historia 15-letniej Lucky, córki biznesmena z gangsterską przeszłością, która od czasu tragicznej śmierci swojej matki jest więźniem we własnym domu. Nadopiekuńczy ojciec, Gino Santangelo, kontroluje całe jej życie, a przynajmniej tak mu się wydaje. Lucky zostaje wysłana przez niego do szkoły z internatem dla dziewcząt, gdzie poznaje dwie rówieśniczki, które odsłaniają przed nią świat chłopców, seksu, imprez i alkoholu. Główna bohaterka, szalona, pewna siebie, inteligentna, piękna, żeńskie wcielenie ojca, pragnie w przyszłości przejąć jego interesy. Czy się jej uda? Prawdopodobnie nie, lecz tego nigdy się nie dowiemy.

Od pierwszych stron polubiłam małą Lucky, za jej siłę, determinację w dążeniu do celu, ryzykanctwo, łamanie narzuconych zasad. Jej brat, Dario, początkujący artysta, gej, również jest bardzo sympatyczną postacią. Zakończenie książki jednak nie napawa optymistycznie. Lucky po kilku eskapadach zostaje zmuszona przez ojca do małżeństwa z synem jego przyjaciół, co prawdopodobnie zaprzepaści wszystkie jej plany na przyszłość. Dario również nie potrafi przeciwstawić się ojcu, zrealizować marzeń o szkole artystycznej, ani wyznać prawdy o swojej orientacji. Tekst znajdujący się na pierwszej stronie "Dla wszystkich was, nastolatków pragnących wolności i niezależności. Pozostańcie Lucky... a tylko czas pokaże..." początkowo napawa optymizmem, jednak po zakończeniu brzmi jak wielka ironia, bo nie ważne jak bardzo czegoś pragniemy, jeśli ktoś posiada nad nami władzę, nie uda nam się tego osiągnąć.

Na koniec dodam jeszcze jeden minus, w pewnym momencie zaczęły męczyć mnie zbyt szczegółowe opisy przygód Lucky, być może interesujące, jednak niemiłosiernie długie.

Czy polecam? Sama nie wiem, mam po jej przeczytaniu doła, więc jeśli książki odbieracie emocjonalnie, to zdecydowanie nie. Jeśli zaś chcecie poczytać o szalonym życiu bogatej nastolatki z USA, to jak najbardziej.


Komentarze

Popularne posty

Lubimy czytać

Obserwatorzy

Translate

Łączna liczba wyświetleń